środa, 19 września 2012

Imagine number 23.

(kliknij na obrazek, by przejść do poprzedniej części)


<piosenka>

 Across the ocean, across the sea
Starting to forget the way you look at me now


-No może coÅ› powiesz? – warknęła na Zayn`a. StaliÅ›my w uÅ›cisku zdezorientowani i caÅ‚kowicie zaskoczeni caÅ‚Ä… sytuacjÄ…. WewnÄ…trz wmawiaÅ‚am sobie, że to nie prawda, że ona żartuje, by zatrzymać go przy sobie. PodaÅ‚a brunetowi papierek trzymany w dÅ‚oni, który okazaÅ‚ siÄ™ zdjÄ™ciem dziecka rozwijajÄ…cego siÄ™ w jej Å‚onie. Zerknęłam na fotografiÄ™, na Malika, na Perrie, znowu na zdjÄ™cie, na chÅ‚opaka i tak w kółko. ZaczynaÅ‚am wierzyć w jej wersjÄ™ wydarzeÅ„. Moja Å›wiadomość przyjmowaÅ‚a wiadomość, iż mój ukochany bÄ™dzie ojcem. Z tym szczegółem, że ten płód nie znajduje siÄ™ pod moim sercem. To ich potomek. Jego i jej. PrzerwaÅ‚am nieustanne pytanie wzrokiem o realność zajÅ›cia, wyrywajÄ…c siÄ™ z objęć i miaÅ‚am ochotÄ™ rozpÅ‚akać siÄ™ jak maÅ‚e dziecko. Tu i teraz. W tym towarzystwie. Przy tych okolicznoÅ›ciach.
-No może coÅ› powiesz? – powtórzyÅ‚am za blondynkÄ…. MilczaÅ‚. Tak po prostu. Co prawda otwieraÅ‚ usta w celu wydobycia jakichÅ› słów, ale koÅ„czyÅ‚o siÄ™ tylko na gÅ‚Ä™bokim wdechu. – Tak myÅ›laÅ‚am. – dodaÅ‚am kierujÄ…c siÄ™ do holu.

 Over the mountains, across the sky
Need to see your face, I need to look in your eyes


-[T.I.]! Czekaj! – nawoÅ‚ywaÅ‚ i podbiegÅ‚ do mnie, podczas gdy zakÅ‚adaÅ‚am na stopy botki. –WyjaÅ›nijmy caÅ‚Ä… sytuacjÄ™. – zaproponowaÅ‚, próbujÄ…c zÅ‚apać kontakt wzrokowy.
-Tak. Masz racjÄ™. Idźcie sobie to wyjaÅ›nić. A wÅ‚aÅ›ciwie Å›wiÄ™tować, tatusiu! – rzekÅ‚am ironicznie, zawiÄ…zujÄ…c pasek od granatowego pÅ‚aszczyku i wyszÅ‚am, trzaskajÄ…c drzwiami. WoÅ‚aÅ‚ mnie i próbowaÅ‚ zatrzymywać kilkakrotnie. RzuciÅ‚am krótkie „odwal siÄ™” i jak za dotkniÄ™ciem czarodziejskiej różdżki, daÅ‚ mi spokój i wróciÅ‚ do apartamentu. Na moje nieszczęście po drodze spotkaÅ‚am chÅ‚opaków. UniosÅ‚am koÅ‚nierz i ukryÅ‚am siÄ™ w nim z nadziejÄ…, że mnie nie rozpoznajÄ…. Rzecz jasna myliÅ‚am siÄ™.
-[T.I.] co jest? – zapytaÅ‚ Harry, zatrzymujÄ…c mnie. Co miaÅ‚am mu powiedzieć?
-GratulujÄ™. Zostaniecie wujkami. W domu sÄ… rodzicie. MiÅ‚ego Å›wiÄ™towania. – wydukaÅ‚am caÅ‚kowicie siÄ™ rozklejajÄ…c. Zszokowani nie odrzekli nic wiÄ™cej, nie zadali żadnego pytania. Pozwolili mi uciec w nieznanym kierunku. DÅ‚ugo krążyÅ‚am nieznanymi ulicami. WÅ‚aÅ›ciwie istniaÅ‚a możliwość, iż nie raz po nich spacerowaÅ‚am, ale sÅ‚one krople pod moimi powiekami zamazywaÅ‚y caÅ‚y obraz. Serce rozpadaÅ‚o siÄ™ na miliony kawaÅ‚ków, krwawiÄ…c jednoczeÅ›nie. Resztkami siÅ‚ zatrzymaÅ‚am samozniszczenie narzÄ…du, powstrzymaÅ‚am Å‚zy i odnalazÅ‚am drogÄ™ do parku. Nie zdawaÅ‚am sobie dotÄ…d jak dÅ‚ugo krążyÅ‚am bezsensownie. Zanim spoczęłam na huÅ›tawce, sÅ‚oÅ„ce ukryÅ‚o siÄ™ za horyzontem.



Through the storm and through the clouds
Bumps in the road and upside down now


~***~

-No i co zrobiÅ‚aÅ› do cholery!? – krzyknÄ…Å‚em na dziewczynÄ™, usatysfakcjonowanÄ… zadaniem bólu [T.I.].
-Nie wiesz, że na kobiety w ciąży siÄ™ nie krzyczy? Nie mogÄ™ siÄ™ denerwować. – warknęła na mnie z widocznÄ… kpinÄ… w gÅ‚osie.
-A co mnie obchodzi dziecko, które zrobiÅ‚ ci nie wiadomo jaki facet!? WÄ…tpiÄ™, byÅ› zdoÅ‚aÅ‚a policzyć ilu ich byÅ‚o! – wycedziÅ‚em groźnie przez zÄ™by. Nie potrafiÅ‚em nad sobÄ… zapanować. Nerwy górowaÅ‚y i poddaÅ‚em siÄ™; nie opanowywaÅ‚em ich.
-Co ty sugerujesz? Å»e jestem szmatÄ…? Wypraszam sobie! Nie masz prawa tak o mnie mówić! Rozumiesz? Nie masz prawa! – wypowiadaÅ‚a z wzmocnionym akcentem swoje racje, zaciskajÄ…c pięści ze zÅ‚oÅ›ci.
-Powiedz mi szczerze: przespaÅ‚aÅ› siÄ™ z kimÅ›, kiedy byÅ‚em w trasie? – dopytywaÅ‚em siÄ™. Tym razem już spokojniej, patrzÄ…c jej prosto w oczy.
-SÅ‚ucham? Czy na pewno dobrze siÄ™ czujesz? – odpowiadaÅ‚a wyraźnie zbulwersowana. ZÅ‚apaÅ‚em siÄ™ za gÅ‚owÄ™ i usiadÅ‚em na krzeÅ›le. Co miaÅ‚em robić?


I know it's hard to be asleep at night
Don't you worry, cause everything's gonna be alright
Be alright


~***~

Księżyc wysoko górowaÅ‚, co chwilÄ™ zasÅ‚aniany przez ciemne, deszczowe chmury. Wiatr zwiÄ™kszyÅ‚ swÄ… siÅ‚Ä™, obdarowujÄ…c mokre policzki zimnymi muÅ›niÄ™ciami. schowaÅ‚am twarz w podkulonych nogach, by nie musieć ocierać Å‚ez, gdyż te wsiÄ…kaÅ‚y w legginsy . rozpaczaÅ‚am nad swoim marnym losem. Przyznajmy jedno: nic mi nie wychodziÅ‚o. Kiedy już miaÅ‚am nadziejÄ™ na barwnÄ… przyszÅ‚ość, jedna nowina rozwiaÅ‚a wszystkie plany i marzenia. PrzemarzniÄ™ta od stóp do głów, drżaÅ‚am z zimna, tego z zewnÄ…trz, jak i tego wypeÅ‚niajÄ…cego mnie od Å›rodka. Wszystko we mnie zamarzaÅ‚o: uczucia, chęć do życia. I wÄ…tpiÄ™, by kiedykolwiek byÅ‚y „roztopy”. Nagle niewiadome źródÅ‚o ciepÅ‚a dotknęło moje ramiÄ™.
-Wrócisz do domu? – usÅ‚yszaÅ‚am troskliwy gÅ‚os. Nie miaÅ‚am zamiaru wracać, ani nawet podnieść gÅ‚owy, by spojrzeć w jego brÄ…zowe tÄ™czówki. Czy to dziwne, iż nie chciaÅ‚am go wiedzieć?
-Odejdź. – warknęłam po uspokojeniu siÄ™ od Å›rodka.
-Nie. Musimy porozmawiać. – zdecydowaÅ‚. No i co miaÅ‚am począć? Chyba tÄ™ jednÄ… rzecz mogÅ‚am zrobić przed moim odejÅ›ciem?

Through the sorrow and the fights
Don't you worry, cause everything's gonna be alright
Be alright


***

Wróciłam do domu ani trochę przekonana do planu Zayn`a. Czekać sześć miesięcy, by oficjalnie dowiedzieć się, że jednak jest ojcem? Nadeszła kolej na rozmowę z resztą. Była jeszcze trudniejsza. Zmusili mnie do obietnicy, iż nie wyjadę. Że zostanę. Że poczekam. Nie miałam wyjścia. Zaszantażowali mnie hasłem `Jeżeli się kochacie, przetrwacie te miesiące niepewności. ` To było oczywiste, że obdarzałam go głębokim uczuciem. Przyrzekłam na nie. Przecież nie mogłam wyrzec się sama siebie.

~***~

I would walk a thousand miles
To be in your arms holding my heart


Po kolejnym dniu nagrań wróciłem do domu. Nadzieja na szczęśliwy związek z miłością mojego życia prysła, gdy tylko przekroczyłem próg jej sypialni. Pozostały tylko meble i list.
„Przepraszam. WydawaÅ‚o mi siÄ™, że nie mogÄ™ wyrzec siÄ™ sama siebie. MyliÅ‚am siÄ™. MogÄ™. ZÅ‚amaÅ‚am obietnicÄ™, która nie miaÅ‚a najmniejszego sensu. Nie mogÄ™ zniszczyć szansy tego maleÅ„stwa na szczęśliwe dzieciÅ„stwo. Może kiedyÅ› wrócÄ™. ChciaÅ‚abym wtedy zobaczyć Was wszystkich razem. Radosnych i kochajÄ…cych siÄ™. ZasÅ‚ugujecie na to. Nie mogÄ™ niczego komplikować. Nie szukajcie mnie. Wiem, co robiÄ™.”
Dlaczego to musiało stać się teraz? Gdyby chwilę poczekała, dowiedziałaby się, iż to wszystko tylko wymysły Perrie, która zniszczyła moje życie. Moją przyszłość z [T.I.].

Through the long nights and the bright lights
Don't you worry, cause everything's gonna be alright
Be alright



Przerażona usiadłam na łóżku, zanosząc się płaczem. Obudziłam Zayn`a, który mocno mnie przytulił i próbował uspokoić.
-Czy Perrie jest w ciąży? –zapytaÅ‚am zdruzgotana.
-Co Ty pleciesz? To tylko sen! Nie bój siÄ™. Wszystko bÄ™dzie dobrze, jestem tutaj. – zapewniaÅ‚. Mój stan ducha poprawiaÅ‚ siÄ™ z sekundy na sekundÄ™ w jego ramionach. – I bÄ™dÄ™. – dodaÅ‚, skÅ‚adajÄ…c pocaÅ‚unek na skroni. Nie przejmowaÅ‚am siÄ™ już aż tak. WierzyÅ‚am, że nie bÄ™dzie smutku, że nie bÄ™dzie odzwierciedlenia w życiu codziennym tego koszmaru.


You know that I care for you, I'll always be there for you
I promise I'll just stay right here
I know that you want me to, baby we can make it through
Anything, cause everything's gonna be alright
Be alright

Through the sorrow and the fights

Don't you worry, cause everything's gonna be alright
Be alright, Be alright

Through the sorrow and the fights

Don't you worry, cause everything's gonna be alright




_____

miało wyjść całkowicie coś innego, a wyszło to. nie wiem, jak to odbierzecie i czy chociaż jakiś element przypadnie Wam do gustu.. ale cóż . ryzykuję. niestety.. obiecałam.

pytanie : wolicie podkład, czy piosenkę? tutaj jest piosenka, gdyż pisaliście, że słowa Was niby nie rozpraszają.. sama nie wiem. PISZCIE .
tak, tak . jestem niekonsekwentna . postaram się zmienić. proszę o jeszcze jedną szansę . xx

P.S. czy w czytaniu przeszkadza Wam czcionka?


PROSZĘ O SZCZERE KOMENTARZE (opinie słowne) I OCENY IMAGINE`A (skala 1-6 poniżej) xx

7 komentarzy:

  1. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Pozytywnie mnie zaskoczyłaś. Genialny jest !
    Mi to jest obojętne czy będzie podkład czy piosenka. Z każdym wyjdzie Ci świetnie. A czcionka mi się podoba ! :*
    Czekam na następny !

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejuu ! Åšwietny:D :*
    Zapraszam :
    http://my-imagines-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. jak dlamnie masz dziesiątke zaskoczyłaś mnie końcówką była genialna w życiu nie pomyślałam że to sen!!!! cudeńko!!! masz ogromny talent:) a co do wyglądu bloga jest super ale masz racje czcionka utrudnia czytanie.... ale nawet jeśli jej nie zmienisz dalej będę czytać:p Nina:)

    OdpowiedzUsuń
  4. wooow. a myślałam, że to nie bd dziecko Zayn'a itp. xd. ale i tak fajne :)
    czekam na Harrego <3. ;)

    Magda :D

    OdpowiedzUsuń
  5. 6 oczywiście. :) nic nie przeszkadza. jest idealnie. czekam na kolejne. uwielbiam twoją twórczość ! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest spoko. Mam nadzieje że niedługo dodasz coś nowego. XD

    OdpowiedzUsuń
  7. Korzystając z wolnego czasu(i wolnego komputera) nadrobiłam zaległe imaginy. Nie wiedziałam, że ta historia skończy się tak! W mojej głowie układały się scenariusze rodem z amerykańskich filmów. Ucieknie, on ją będzie szukał, W końcu da spokój i zajmie się dzieckiem, a po latach okaże się, że to nie jego, a ona wróci do miasta, czy coś... Dziwna jestem!
    Jeśli chodzi o piosenki, to mi to wszystko jedno. Jeśli komuś naprawdę podobają się twoje imaginy to słowa piosenki i nawet sama piosenka nie ma najmniejszego znaczenia ;)
    Pozdrawiam
    zwiastun-raju.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Proszę o zostawienie komentarza. Brak weryfikacji obrazkowej. Komentować może każdy (obejmuje to anonimowych użytkowników). Dziękuję :) x