# 19. `Someone like you` cz. IV + podsumowanie ;)

<części : pierwsza, druga. trzecia>

<jeżeli chcecie, możecie włączyć ten podkład :) ; zjedźcie w dół, tam jest `Odsłuchaj` i zaraz pod tym odtwarzacz:)>

Lęk. Przeraźliwe słowo odbijające się jak echo w  moim umyśle. Przed czym? Przed jednym ruchem i następującym po nim biegiem wydarzeń, które odmienią moje życie? Przecież tego chciałam... Tajemnicze głosy, przedstawiające tysiąc różnych wersji ani trochę nie dodawały mi otuchy. Niekontrolowany odruch i nawiązałam połączenie. Otworzyłam usta, by wydobyć z głębi siebie pierwsze melodyjne słowa.. i nagle..
-Dzień dobry. By nawiązać połączenie ze studiem, w którym znajduje się Niall Horan musi pani odpowiedzieć na..
Koniec. Rozłączyłam się. Przyznajmy istotny fakt: przeraził mnie komunikat i stchórzyłam. Kolejny błędny impuls i zaprzepaściłam tę szansę na jakikolwiek kontakt z nim. Jaką trzeba być idotką, by tak postąpić? Tak, trzeba być mną.
***
Minęła kolejna godzina, a ja nie mogę otrząsnąć się z całego szoku. Jakby to nie był wystarczający dowód, potwierdzający moja inteligencję,a  raczej jej niedobór, dodatkowo ten tweet. "Jeszcze jeden raz spotkać Ciebie, jeszcze jeden raz tonąć w niebie". Piękne słowa. Pewność, iż był świadomy, że nie dodzwoniłam się do studia, odrobinę mnie uspokajała. Aczkolwiek w jaki sposób uświadomić mu, gdzie jestem? Napisać "to ja" na twitter`ze? Na pewno takich wiadomości dostaje miliony. Wystarczy trochę poczytać w Internecie, by zostać poinformowanym, jak bardzo jest rozchwytywany. Więc dlaczego ja? To dla niego tak wiele znaczyło? Zresztą dla mnie również. Chciałabym... Zaraz. Pauza. Cofnij do 4 godziny wstecz! "Czy to Demi Lovato?" COŚ ICH ŁĄCZY?
***
Wieczorne godziny. Stary park. Pomost. Staw. Postać grająca na gitarze tej jakże cudowny utwór.
-I'm broken do you hear me
I'm blinded cause you are everything i see
I'm dancing, alone
I'm praying that your heart will just turn around
And as i walk up to your door
My head turns to fave the floor
Cause i can't look you in the eyes and say

When he open his arms and holds you close tonight
It just won't feel right
Cause i can love you more than this, yeah
When hi lays you down i might just die inside
It just don't feel right
Cause i can love you more than this
Can love you more than this

If i'm louder
Would you see me
Would you lay down
In my arms and rescue me
Cause we are the same
You saved me
When you leave it's gone again

And then i see you on the street
In his arms, i get weak
My body fails i'm on my kneese
praying!

When he open his arms and holds you close tonight
It just won't feel right
Cause i can love you more than this,yeah
When hi lays you down i might just die inside
It just don't feel right
Cause i can love you more than this

- I've never had to words to say
But now i'm asking you to stay
For a little while inside my arms
And as you close your eyes tonigt
I pray that you will see the light
That's shining from the stars above - zaczęłam nieśmiało nucić.

- When she lays you down i might just die inside
It just don't feel right
Cause i can love you more than this,yeah
When she open his arms and holds you colse tonight
It just won't feel right
Cause i can love you more than this
When she lays you down i might just die inside
It just don't feel right
Cause i can love you more than this
Can love you more than this. - zaśpiewałam głośno. W międzyczasie przestał grać, wstał i zbliżał się ku mnie.

- Witaj, Niall! - powitałam go z niekrytą radością.
-Szukałem Cię. - wyszeptał wzruszony.
-Wiem. - odpowiedziałam. Podbiegł, wziął na ręce i kręcił się ze mną wokół własnej osi, jak dziecko cieszące się nowym nabytkiem. Nie miałam ochoty myśleć, co będzie. Dałam się ponieść chwili.

____
witajcie ;) dziś SLY cz. IV. weszłam znów na szybko, w międzyczasie robiąc lekcje. pisałam `na doczekaniu`. jest krótkie, ale zastanawiam się, czy nie zrobić z tego dłuugiego opowiadania. Miałabym pomysł, jak to rozkręcić no i trochę by się działo! :) więc jak?

Część II `That one thing` powinna się wkrótce pojawić. mam nawet szkic na dwie kolejne części. zainteresowani? :)

nie wiem, co będzie jutro. postaram się TOT, ale to zależy od Was, czy chcecie!. w czwartek są urodziny Nialla, więc chciałabym zrobić coś specjalnego, wyjątkowy imagine :) nie jestem pewna, czy nauka mi na to pozwoli. .. ale cóż. postaram się.
to właśnie przez nia przegapiłam miesiąc istnienia bloga! tak, to już taki kawał czasu. dziękuję wszystkim, którzy są, czytają i komentują. ten wyimagine`owany świat stwarzam właśnie dla Was, byście mogli oderwać się od codzienności. mam nadzieję, że wychodzi mi to nawet ok, chociaż mam zastrzeżenia. dziękuję również za przekroczenie 7,000 odwiedzin! JESTEŚCIE NA PRAWDĘ KOCHANI. kiedy jest mi źle, wchodzę na bloga, przeglądam komentarze od Was i mimowolnie na mojej twarzy zamiast grymasu i smutki gości szczery uśmiech. przepraszam, jeżeli któryś z dotychczasowych imagine`ów zawiódł Wasze oczekiwania... nauka, obowiązki domowe, życie osobiste, pisanie - czasem ciężko to pogodzić, ale dla Was i dzięki Wam daję radę. z czystym sumieniem stwierdzam, że mam najlepszych czytelników pod słońcem! :) kocham Was. <3.
się trochę rozpisałam. lecę się uczyć, bo sterta lekcji i podręczniki aż wrzeszczą, by je ogarnąć :)
do następnego xx